Z Olą nie były to nasze pierwsze zdjęcia, ale chyba pierwsze tak szybkie. Ponieważ obie nie jesteśmy profesjonalistkami, dużo czasu na "ogarnięcie się" nie potrzebujemy. Dokładnie 24 minuty po moim telefonie byłyśmy już gotowe do zdjęć. "Sesja" wyszła nagle, co wcale nie znaczy, że nie ładnie. Są to jedne z niewielu moich zdjęć, które mi się podobają! ;* Dziękuję bardzo za mile spędzony czas! Życzę sobie więcej takich akcji!
PS. Wielkie dzięki Dominika, za pomoc!
Mały backstage! :P
Komentarze
Prześlij komentarz