Drugie spotkanie z Weroniką! <3 Pierwsze możecie zobaczyć TUTAJ. Macie możliwość oglądania profilu Weroniki na maxmodels TUTAJ.
Cała sesja była dokładnie przemyślana, zaplanowana i ustalona. Wszystko ładnie pięknie, gdyby nie brak moich umiejętności. Opanowanie światła bijącego od okna wydawało się niemożliwością. Po pierwszych ujęciach w mojej głowie zapaliła się lampeczka, że nic z tego nie będzie.
Byłam totalnie załamana, ale nic nie mówiłam Weronice ani Karolinie, która mi pomagała. Próbowałyśmy dalej. Za oknem, przed oknem, na podłodze, na stojąco, na siedzącą. I co? I nic. Planem awaryjnym miały byś portrety na dworze, ale zaczął lać deszcz.
Na prawdę nie wiedziałam jak z tego wybrnąć. Zaczęłam szukać jakiś zdjęć w internecie. Pierwszy raz nie potrafiłam poradzić sobie na sesji. W mojej głowie wyglądało to wszystko tak uroczo i pięknie. Nie potrafiłam przenieść moich wyobrażeń do świata realistycznego.
Dosłownie 15 minut przerwy, kawa i powróciłam do życia! Do tej pory jestem w szoku jak to się mogło stać... Deszcz przestał padać, a ja znalazłam pomysły jak ujarzmić to światło! Udało się.
Podsumowując: nigdy się nie poddawaj! Jest kilka perełek, w których się dosłownie zakochałam i wiele zdjęć, które najchętniej bym skasowała, ale ja nigdy nie kasuje zdjęć :D
Teraz pozostała już tylko euforia i oglądania swoich dzieł. Nie martwcie się, Weronikę zobaczycie u mnie jeszcze nie raz (mam nadzieję) ;)
Rozwijajcie się i szerzcie fotografię! <3
Jeszcze filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=QfOOnyWV2rU&feature=youtu.be
Oczywiście czekam na Wasze komentarze, oceny, rady i opinie ;)
Jakie ona ma śliczne włoski *.*
OdpowiedzUsuńA ogólnie bardzo ładne zdjęcia ;)
http://paulla-m.blogspot.com/